Grodzisk, 19 stycznia 2018 roku
Los i życie realne bywają niezwykle przewrotne i złośliwe. Każdy z nas tego doświadczył na różnych etapach swego życia, każdy z nas nie raz jeszcze doświadczy. Spodziewałem się realowych trudności, które mogą wpływać na funkcjonowanie Dworu i Korony, ale nie spodziewałem się ich w tak najmniej odpowiednim momencie jak dziś.
Na dzień jutrzejszy zaplanowana jest ceremonia Naszej uroczystej koronacji. Wspomniany los i życie realne zaplanowały jednak inny scenariusz.
Zmuszeni jesteśmy odwołać jutrzejsze uroczystości i
przełożyć je na inny termin. Uznaliśmy, że w sytuacji, która ma miejsce, najlepszym nowym terminem będzie
dzień 10 lutego 2018 roku, sobota, oczywiście o 19:00, oczywiście na #sarmacja. Równo miesiąc po złożeniu przez Nas przysięgi książęcej przed Narodem Sarmackim i zasiądnięciu na Tronie.
Prosimy Was — nie szukajcie dramatycznych powodów tego kroku. Uszanujcie przedstawione wyjaśnienie, real to real, i choćbyśmy chcieli by było inaczej, to on i nasze realne zobowiązania mają przed wszystkim pierwszeństwo. Także przed koronacjami.
Jednocześnie chcemy Was przeprosić. Jeśli mieliście już czas jutrzejszego wieczoru zaplanowany dla Sarmacji i właśnie ów czas Wam zburzyliśmy — wybaczcie. Lepiej jednak odłożyć to na inny czas niż zmarnować Wasz czas z innych powodów.
Niech żyje Sarmacja!
Niech żyje Baridas!
Niech żyje Rzeczpospolita!
Robert Fryderyk
To chyba jedyny dobry scenariusz na tą chwilę. Za dużo spraw związanych z przygotowaniami nie ruszyło zgodnie z planem by wszystko wyszło tak jak zostało zaplanowane.
Blamaż i tyle. Festiwal potknięć od początku panowania. Super zapowiedź dalszego sprawowania urzędu.
Mnie 10-go nie będzie. Nikt mnie nawet o termin nie zapytał (w przeciwieństwie do pierwotnego). Zatem nie wiem kto Was będzie koronował. Znajdźcie sobie jakiegoś klękacza na tę okazję. Z pewnością będzie skutecznie symulował Namiestnika.
Spędziłem też cały dzień na pisaniu części dot. Kościoła Diuczej Wiary na tę okazję, która miejsca mieć nie będzie, bo też nie życzę sobie, by ktoś ją za mnie odprawił, a jako głowa Kościoła Diuczej Wiary nie dopuszczam żadnych obrządków z tej okazji wykonanych bez mojej zgody.
Pozdrawiam.
Czy to nie jest tak, że oba terminy były wyznaczone bez żadnego pytania wobec osób potencjalnie zainteresowanych?
Oficjalne ogłoszenie o terminie koronacji: 10.01
Po prostu nawiązywałem do tego :)
Ja nie będę odpowiadał za to, że komuś real dał do pieca. Nie będę też publicznie się nad tym rozwodzil. Winę za zmianę terminu biorę na siebie i tyle. Reszta jest milczeniem.
Za deklarację KDW dziękuję. Nie zapomnę tych ciepłych słów.
Nie popadajmy ze skrajności w skrajność, raz że Książę ma gówno do gadania, a potem że gówno do gadania mają ludzie. Termin powinien być wynikiem konsensusu wszystkich zainteresowanych stron. O ile jakiś szeregowy szlachcic (np. ja) z oczywistych względów nie powinien być tutaj brany pod uwagę przy ustalaniu terminu, to znowuż Regenta wypadałoby jednak zapytać o zdanie, skoro w tym całym przedstawieniu ma jedną z głównych ról.
I raz jeszcze - problem wynikł z realnych powodów, nie ze złośliwości wobec diuka Czugul-Chana. Natomiast jestem przekonany, że i ten powód nie wymaga większego wyjaśniania, ani nie trzeba drazyc sprawy gdy wprost odpowiedzialność biorę na siebie. Bo rację ma diuk Czugul-Chan mówiący o nadzorze. Nad resztą nie będę się zaś rozwodzil. Co miałem powiedzieć powiedziałem.
Chce zobaczyć jak Konrad Friedman wystartujesz w kolejnej elekcji i będziesz ustalał terminy z każda z zainteresowanych stron.
Jakieś dziwne standardy się tworzą.
No ale cóż. Ja to ja. Jak widać mam złe podejście. W końcu Książę na pewno robi to mądrzej, w końcu jest Księciem.
A zwłaszcza wyciągnięcie z niej głównego motywu przewodniego — nie chodzi mi o to z jakich powodów elekcję przesunięto — bo akurat należę do grona tych, którzy wierzą że chodziło o real, jak i rozumiem, że ktoś się nie chce zwierzać z realnych problemów — to akurat pochwalam.
Raczej chodziło mi o zwrócenie uwagi, dla kogo jest ta Koronacja. Z wypowiedzi JKM wywnioskowałem, że jest Książę a reszta dupa cicho. Tak odczytałem słowa o tym, że komuś się tutaj pomyliły role.
I zwracam uwagę — Koronacja jest i dla Księcia, i dla Ludzi, a nie tylko dla Księcia. To nie jest prywatna uroczystość, że reszta z łaski może popatrzeć co się dzieje. Bądź co bądź, to Lud wkłada mitrę na skroń, rękoma odpowiedniego urzędnika. Nie chodzi mi o termin, ale podejście do całej ceremonii i roli niektórych w tym wydarzeniu.
Jeśli chcieliście nadać temu słowu wydźwięk pejoratywny, to Wam nie wyszło.
ego weekendu! :)Tym samym wracamy do podstawówki, gdzie każde zwrócenie uwagi było równane do bólu dupy, krytyka jakiejkolwiek rzeczy to zazdrość, a każde pociągnięcie koleżanki za warkoczyk było komentowane słowami uuuuu, zakochana para!
Proszę mi wierzyć, że wygranie przeze mnie tej elekcji było tak abstrakcyjne i niedorzeczne, o czym przecież pisałem w trakcie zgłoszenia się do KKW, że równanie czegokolwiek do bólu dupy po przegranej to trochę śmieszne posunięcie ;)
Zapewne ci, którzy wyżej pisali mniej więcej w podobnym tonie co ja, też nie potrafią pogodzić się z porażką.
Mnie uzasadnienie decyzji JKMości przekonuje, a że raczył on wyjaśnić te niefortunne słowa, przekonując to jedynie moja nadinterpretacja i nie miał na myśli niczego złego, w zupełności mi wystarcza. Ale równanie mnie przez WKW do obywatela drugiej kategorii, który nie powinien - w porównaniu do reszty - publicznie kwestionować pewnych działań, bo WKW to śmieszy kiedy połączy z przegraną elekcją, to cóż. Trochę smutno, że takie rzeczy wychodzą spod klawiatury nie byle pospólstwa, ale Księcia-Seniora.
Wicehrabia ma jak kazdy prawo do wlasnych ocen i pogladow, ja natomiast je odbieram jako motywowane tylko politycznie - bynajmniej nie z punktu widzenia zwyklego obywatela (a w takiej pozycji sie Wicehrabia stawia), ale niedawnego kontrkandydata i . Woz albo przewoz - albo Wicehrabia jest czynnym politykiem i poddaje sie ocenom publicznosci oraz godzi sie na to, ze jego wypowiedzie beda odbierane z uwzglednieniem jego dzialalnosci, albo "zwyklym obywatelem", ktory moze sobie pozwalac na wiecej.
Zwracam jedynie uwagę na to, że erystyka wylewa się i z drugiej strony, bo najpierw ustosunkujecie się nie do meritum mojej wypowiedzi (gdzie podobno miałoby chodzić o termin koronacji), a kiedy na to zwrócę uwagę, odpowiadacie że to pewnie mój ból dupy. Argument "bo przegraliście elekcję i macie ból dupy" jest ad hominem i nie rozstrzyga o tym, czy mam rację czy nie. Jeżeli przyjąć że to czysta polityka (z czym się przecież już trzeci raz zgadzam) też nie rozstrzygamy niczego.
Prawda, rozumiana jako zbieżność stwierdzenia z rzeczywistością, to rzecz odmienna niż okoliczności postawienia tego stwierdzenia, czy autora który poruszył temat. Można się przerzucać co do moich intencji, ale to nie zmienia faktu, że wątpliwości jakie poruszyłem, były bądź co bądź uzasadnione.
Czego Wy oczekujecie? Co w tej sytuacji waszym zdaniem powinno być zrobione? Niektórym się chyba kompletnie w duch przewraca i zapominają, że to tylko zabawa. Zabawa. Z a b a w a. Za-ba-wa. Zabawa. Jeśli ktoś ustawial sobie realne życie pod koronację i teraz ma przez to pretensje bo nie ma planów na sobotni wieczór to serdecznie pozdrawiam republikę nolifeów , ale chyba macie że sobą poważny problem. Dobrze, że jest Tomb Rider...
To raz. Dwa to osobiście dziwię się, że komuś chce się tracić czas na siedzenie na IRC i branie udziału w tzw. uroczystościach państwowych. No ale co kto lubi. Ja bym sprawę załatwił na forum w 5 min, zamiast takich hucp.
@KonradFriedman mysle ze powiedzialem juz wszystko co mialem do powiedzenia w tym temacie. :)
A samemu Księciu - pomyślności w przygotowywaniu następnego terminu!
Jak widać jednak, leży to poza standardami Jego Książęcej Mości. Ale cóż. Ja się nie znam. W końcu Książę z tak szerokim poparciem z pewnością lepiej umie określać standardy społeczne :)
Czy JKM informował osoby 'kluczowe' tego nie wiem. Czemu wybrał taki a nie inny termin i z kim go konsultowal, też nie wiem. Wiem za to, że niektórzy robią z tego zbyt dużą hecę i mam wrażenie, że gdyby to był TIH, to osoby te podeszłym do problemu o wiele łaskawiej.
Czasy się jednak zmieniły :/
Zniechęcajcie ludzi, a później jęczcie, że brak aktywności.