Uczestnicy teraz mogą odetchnąć z ulgą, bądź westchnąć w nadziei, że następnym razem pójdzie lepiej. Jej Królewska Mość Joanna Izabela zasmakowała i oceniła przygotowane dania, które za chwilę zostaną przedstawione. Niestety, ale ze wszystkich 7 uczestników, jedynie 4 stanęło na wysokości zadania. Dzisiaj żegnamy tych uczestników, którzy nie podołali zadaniu w żadnym stopniu. Przepisy pozostałej czwórki za chwilę zostaną przedstawione - tak samo jak i wystawiona przez JKM Joannę Izabelę oceną oraz krótką recenzją.
Wspomnę jedynie, że JKM miała do dyspozycji skalę od 0 do 10.
Zanim przejdziemy do przepisów jednak, krótka przerwa reklamowa. Oto sponsorzy nagród, których pula wynosi okrągłe 200 tysięcy libertów:
Pierwszym daniem, jakiego spróbowała JKM było to, przygotowane przez Janusha Sundajskiego. Oto przepis na danie, którego nazwy niestety nie udało nam się poznać.
Składniki:
-Trzy dowolne rodzaje ryb z Sarmacji
-Cytryna, szczypiorek, śmietana, ziemniaki, olej
Przygotowanie:
Należy przygotować 3 różne ryby do wędzenia. By przygotować sos, wlewamy śmietanę do miski, dodajemy sok z cytryny, zielony szczypiorek i wszystko mieszamy. Sos wstawiamy na kilka minut do lodówki. Wędzimy ryby. Kroimy ziemniaki w kostkę i polewamy olejem oraz gotujemy we frytownicy. Otrzymujemy frytki w kształcie kostki. Ryby dajemy na talerz i polewamy sosem. Smacznego!
Jej Królewska Mość nie była szczególnie zachwycona, wystawiając jedynie skromną trójkę. Na temat dania JKM również się krótko wypowiedziała
Rozumiem, ze niektórzy w Sarmacji nadal nie mają dobrze wyposażonej kuchni ale smażenie we frytkownicy? Po szefach, którzy chcą karmić królów spodziewałam się czegoś większego. Dodatkowo enigmatyczne "trzy dowolne rodzaje ryb" świadczy o braku wiedzy. Płoć teutońska z Starosarmacką kerguleną się całkowicie nie łączą i w najlepszym wypadku spowodują zgagę, w najgorszym biegunkę.
Kolejne przygotowane danie również nie otrzymało nazwy, co jednak oczywiście wybaczamy. Kucharzem, który stanął na wysokości zadania był King Kong von Hippogriff, którego przepis zamieszczamy poniżej
Składniki:
makaron fettuccine nero 1 op.
krewetki królewskie 10,12 szt
czosnek 6 ząbków
oliwa z oliwek
cytryna
parmezan
chilli młynek
sól morska młynek
czarny pieprz młynek
kiełki soi,rzodkiewki,słonecznika lub inne,które lubimy
Masło

Przygotowanie:
krewetki rozmrażamy,osuszamy,oczyszczamy
czosnek obieramy,miażdżymy,kroimy na małe plastry,kawałki,wrzucamy na patelnię z mixem sklarowane masło + oliwa z oliwek,dodajemy chilli,sól,pieprz i sok z połówki cytryny
smażymy na piękny różowy kolor do momentu uzyskania delikatnie kleistego sosiku o cudownym czosnkowym aromacie
fettuccine gotujemy al dente,parmezan ścieramy na małych oczkach
ulubione kiełki płuczemy i osuszamy na papierowym ręczniku
ugotowane fettuccine mieszamy na sicie z 2 łyżkami oliwy z oliwek
wykładamy na talerz ,dodajemy krewety,posypujemy parmezanem,dekorujemy kiełkami i gotowe
podajemy i doprawiamy na koniec odrobiną chilli
Koniec
JKM Joanna Izabela jednak jest srogim sędzią i dała dosyć wysokie, jak na standardy królewskie sześć. Oczywiście nie pozostawiła dania bez komentarza.
Nie jest to danie nietypowe jednak wykonane poprawnie. Nadal spodziewałam się czegoś ciekawszego, takie nijakie ale bez większej krytyki.
Kolejnym daniem jest Rolada serowa z piersi kurczaka z pieczarkami. Niestety, przygotowane przez kawalera Thomasa von Lissendorffa danie nie zasmakowało Królowej, która oceniła danie na 2. Szeroko uzasadniła swoją swoją ocenę, której słowa teraz przytoczę.
Pamiętam jak w dzieciństwie mój ojciec - JKW Andrzej Fryderyk zabrał mnie do dawnych ziem gallońskich aby zobaczyć jak żyją prymitywne ludy. Ostrzegano mnie wtedy żebym tylko udawała że jem podarowane nam jedzenie, a po kryjomu wyrzucała, niestety wtedy mądrych rad nie wzięłam sobie do serca, teraz mógł by mnie ktoś również ostrzec bo smakowało podobnie.
Oczywiście również przepis na przygotowaną potrawę
Rolada serowa z piersi kurczaka z pieczarkami
Składniki:

2 duże piersi kurczaka (podwójne)
4 jajka
1/2 szklanki majonezu
60 dkg pieczarek
40 dkg sera żółtego startego na grubych oczkach

Wykonanie:
Jajka roztrzepać, dodać majonez, żółty ser i wymieszać. Blachę (taką od piekarnika) wyłożyć papierem do pieczenia i wlać ciasto na blachę. Piec w piekarniku rozgrzanym do 200 C 20 min.
Ostudzić ciasto i zdjąć papier. Na ciasto wyłożyć surowe, rozbite i posolone piersi (składniki wykładamy na mniej podpieczoną stronę. Zaś na piersi położyć przesmażone pieczarki (doprawione sola i pieprzem - pieczarki wykładamy tak jak piersi na całej powierzchni ciasta). Zawinąć roladę. Zapiekać ponownie w temp. 180 C 40 min.
Zamiast pieczarek można dodać: szpinak z fetą, paprykę lub inne warzywa.
Na koniec zostało jednak danie, najlepiej ocenione przez Jej Królewską Mość. Mam tutaj oczywiście na myśli Kurczaka po wschodniorazuryjsku, Rong-bo-ngon, przygotowanego przez JO Piotra de Zaym. Może od być ze swojego przepisu dumny, a czytelnikom serdecznie polecamy
1. Filety z kurczaka oczyścić z błonek i kostek i pokroić na ok. 2 - 3 cm kawałki. Natrzeć startym imbirem i czosnkiem, doprawić solą, pieprzem i garam masalą. Skropić sokiem z cytryny, polać oliwą i włożyć do miski. Dodać jogurt i dokładnie wymieszać. Przykryć i odstawić do lodówki na minimum 2 godziny a najlepiej na całą noc. Orzechy nerkowca zalać wodą i również zostawić do namoczenia na całą noc.
2. Następnego dnia wyjąć kurczaka z lodówki i ocieplić w temperaturze pokojowej. W garnku rozgrzać łyżkę masła klarowanego i zeszklić pokrojoną cebulę. Dodać przyprawy oraz orzechy nerkowca i chwilę podsmażyć mieszając, następnie dodać pomidory oraz bulion. Wymieszać, zagotować i zostawić na małym gazie pod przykryciem na ok. 10 minut. Zmiksować na gładki sos w blenderze stojącym.
3. W międzyczasie na patelni rozgrzać drugą łyżkę masła klarowanego i obsmażyć zamarynowane kawałki kurczaka. Obsmażonego kurczaka przenieść do zmiksowanego sosu i całość zagotować. Śmietankę zahartować (dodać najpierw kilka łyżek gorącego sosu i wymieszać), następnie wlać wszystko do garnka z sosem i kurczakiem i wymieszać. Gotować jeszcze ok. 3 minuty na małym ogniu. Podawać z ryżem i kolendrą.
Zachwyt Jej Królewskiej mości wyraziła ocena 7, natomiast opinia na temat dania była średnia. Tutaj również przytoczę słowa JKM:
No to jest coś co mogłabym podać w zamku, co prawda tylko przybyszom z Grodziska (no bo wiecie, po co w tym wypadku ponosić za duże koszty). Zamiast kurczaka jednak podałabym mięso węża, najlepiej zadziobanego przez kaczki. Potrawa najlepsza z tych wszystkich, dlatego ocena też taka wysoka, natomiast nie mówi to za dobrze o poziomie uczestników i doboru przepisów
Serdecznie dziękujemy JKM za ocenienie dań. Cieszymy sie, że tak wspaniała osoba, jak Królowa Teutonii zaszczyciła nas swoją obecnością w programie. Życzymy wspaniałego jedzenia na co dzień!
My natomiast żegnamy się z państwem. Kucharze za chwile rozpoczną przygotowania do następnego etapu konkursu!
Wiemy na pewno, że JKM żyję a to już coś. :-)