PT Obywatelki i Obywatele Księstwa,
R
ocznica 18-lecia Księstwa już za nami - oddając cześć naszym v-przodkom, nie zapominając o naszej historii i tradycji, dziedzictwie mikroświata czekamy z niecierpliwieniem na kolejne rocznice, które uświadamiają nam nasz sens działania w Rzeczpospolitej Sarmackiej i pobudzają do dalszej aktywności. Ostatnimi dniami ratyfikowane zostały traktaty o stowarzyszeniu (kolejno) Teutonii i Baridasu z Księstwem Sarmacji, co nie zostało przeoczone przez wielu obserwatorów...
Na pewno jest to moment przełomowy i wierzę, że również piękny symbol Sarmacji - Rzeczpospolitej Sarmackiej, w której skład wchodzą Baridas, Hasseland, Teutonia, Sclavinia i Starosarmacja. Nasze drogi się nie rozchodzą, wręcz przeciwnie - ufam, że jest to nowa karta w naszych dziejach - "biała", "czysta". Nie zapominając o radościach i smutkach, zwycięstwach i porażkach, które są cennymi doświadczeniami i wskazówkami, jak budować wzajemne poczucie zaufania i współpracy.
Słychać różne głosy - jedni są zadowoleni z takiego obrotu spraw i są zmotywowani do dalszej mikronacyjnej działalności, inni wieszczą nam upadek i przedstawiają najczarniejsze scenariusze. Mogę przyznać, że nie wiadomo, co się stanie za parę lat, a może nawet szybciej, czy niedawne świętowanie pięknej rocznicy zamieni się w lament pogrzebowy. Jednak zamiast tylko zastanawiać się nad przyszłością trzeba zatroszczyć się o to, aby te najgorsze scenariusze się nie spełniły.
Doba wymierania mikroświata, spadek osób przychodzących i zostających jest strasznym widmem, ale rzeczywistość kształtuje się inaczej. Nowi obywatele pełni energii i zapału, z różnymi pomysłami, które mogą w Sarmacji zrealizować jest idealnym przykładem na to, że jeszcze to nie ten moment, by mówić o kryzysie. Mogę nawet powiedzieć, że po nieszczęśliwym roku 2019, kiedy gros obywateli odeszła lub rozeszła się po innych mikronacjach, a cały aparat państwowy był zagrożony - udało nam się taki "kryzys" przezwyciężyć i mam nadzieję, że i zwalczyć.
C
o jednak robić dalej? Skoro już nie ma kryzysu, czy możemy spać spokojnie? Na pewno musimy zakasać rękawy i odbudować to, co nas wyróżnia wśród innych - samorządy. Jest to element, który nadaje nam kolorytu i atrakcyjności, daje młodym Sarmatom jak i już doświadczonych, starszych "kolegów" pole do popisu i rozwoju swoich umiejętności, często na wagę złota.
Jednak nie możemy też zapomnieć o współpracy w ramach Rzeczpospolitej i aktywnego udziału w aparacie centralnym, przedstawicielskim. Silna Sarmacja, silne samorządy i odwrotnie. Jest to relacja, która daje nam wielkie korzyści i w dobie problemów demograficznych jest pewnego rodzaju symbiozą. Nie wyobrażam sobie istnienia Sarmacji bez Baridasu, Hasselandu, Sclavinii, Teutonii i Starosarmacji...
Dlatego będę popierał wszelkie inicjatywy, zarówno odgórne jak i te oddolne, które będą miały na celu wzmocnienie Sarmacji, ochrony jego granic i suwerenności. Po ostatnim Kongresie widać, jak wielką siłę sprawczą ma każdy z nas. Cegła po cegle, takie inicjatywy umacniają naszą wspólnotę i jest to widzialny znak, że "jeszcze Sarmacja nie umarła, póki my v-żyjemy"...
P
ostanowiłem zrobić potężny wdech i wydech, zregenerować swoje siły i zapasy energii (internet też ;-D ). Regencja zacznie się jutro i potrwa do następnej soboty. Jednak cały czas będę dostępny, wszelkie sprawy będzie wykonywał Regent, którym został mój Prześwietny Ojciec. W razie nagłych i pilnych spraw na pewno będę informowany i podjęcie decyzji będzie jak najszybciej.
Raduj się Sarmacjo!
Z wyrazami szacunku,
Nikt jeszcze nie zasponsorował tego artykułu.
:0