Korekta obywatelska:
Pałac został wzniesiony przez, jak nazwa wskazuje, Feliksa Turpijskiego w 1764 roku, w stylu barokowym (nie za późno jak na barok?). Pracował przy nim sławny architekt barokowy Hieronim Bercielli. Choć obecnie Pałac nie jest najokazalszą rezydencją Margon kiedyś, gdy rodzina Turpijskich była w posiadaniu niemal całego kwitnącego Margońskiego przemysłu rybackiego (jaki przemysł rybacki? przemysłu rybackiego nie było do czasu wdrożenia konserw w puszkach blaszanych, majątki nad morzem zbijało się na handlu, rybołóstwo było niebezpieczne i niewdzięczne, a także rozdrobnione raczej), było inaczej. Feliks Turpijski, szlachcic z Margon (to już wiemy), wzniósł pałac by zaimponować rywalom i pokazać swój status jako największego przedsiębiorcy w branży rybnej w mieście. Jego syn Henryk dobudował boczne skrzydła pałacu i odremontował główną fasadę w 1789 roku. Pod koniec XVIII w. rybactwo w Margon zaczęło podupadać. Margon odzyskało swój status rybackiej stolicy Cesarstwa dopiero po budowie wielkiej przystani, lecz do tego czasu rodzina Turpijskich straciła większość majątku. Pałac też podupadł, głównie za sprawą pożaru który wybuchł w pałacowej kuchni. Stracił on dużo bogatego wyposażenia i powoli stawał się ruiną. W roku 1914 ostatni przedstawicie rodu Turpijski Euzebiusz opuścił Margon; pałac został odsprzedany za kwotę 40.000 dukatów bogatemu przedsiębiorcy Albertowi de Moll. W 1965 r. zaczęły się pracy konserwacyjne. Ukończono je w roku 1982, lecz pałac nie odzyskał w pełni dawnej świętości. Obecnie otoczony on jest skromnym lecz uroczym ogrodem. Warto zobaczyć muzeum rybackie (muzeum z natury rzeczy odwołuje się do przeszłości). Urządzono tu też trzy pokoje z odzyskanych mebli i wyposażeniem z czasów Feliksa i Henryka Turpijskich . Budynek znajduje się ulicy Obrońców Margon 38.


Po pierwsze: ŻADNYCH SPACJI PRZED ZNAKAMI INTERPUNKCYJNYMI!
Po drugie, polecam jakiś dobry opis użycia przecinka, wiem, że jest do dość skomplikowane (Średni potwierdzi), ale źle postawiony przecinek kastruje całkiem dobry tekst.
Po trzecie, idea dobra, ale w opisie brak życia. Z pewnością będzie lepiej - polecam klasyków prozy mikronacyjnej.

Potwierdzam. Przecinki moim wrogiem. Nie byłbym tak surowy jak Senior. jedyne co mi przeszkadza to 5 artów na jeden temat zamiast jednego.

Grammar Nazi

No cholera. Napisałem „Grammar Nazi [SERCE]”, to głupi skrypt — zresztą mój — wyciął, przez co całkowicie przeinaczył mój komentarz. Jeszcze raz:

Grammar Nazi ❤

"(nie za późno jak na barok?)"
Pałac w STYLU Barokowym nie musi być wybudowany w epoce Baroku. Styl Barokowy to po prostu rodzaj architektury...przynajmniej tak mi się wydaje...

"polecam jakiś dobry opis użycia przecinka"
Niestety nie wiem o co chodzi... :(

Witam
Tak już to jest że niektórzy zamiast chwalić sam zamysł skupiają się na sposobie publikacji...
Nie mniej pomimo krytyki pewnego grona pomysł fajny i czekam dalszych publikacji.

Jednakowoż po epoce baroku wybudowanie barokowego pałacu jest równie prawdopodobne, jak dziś postawienie bloku z wielkiej płyty. Historycyzujące projekty to dopiero XIX w., a i wtedy nie była to najpopularniejsza z epok. Proponuję wejście do fary/Bernardynów w mieście Przeworsku i odpowiedzenie sobie na pytanie, jaka epoka pozostawiła najtrwalszy ślad w naszej rzeczywistości. Tak powszechnego stylu się raczej potem nie kopiowało.

A co do przecinków, intepunkcja kolegi kuleje niczym wierność małżeńska mar. Avatara, i jej podszkolenie może tylko pomóc.