Oświadczenie MSZ Zjednoczonego Królestwa Samundy dotyczące wydalenia ambasadora.
Odpowiadając na Oświadczenie RM Księstwa Sarmacji ws. wydalenia ambasadora, pragnę przedstawić czynniki jakie spowodowały taką, a nie inną decyzję.
Jak Kanclerz Księstwa Sarmacji zauważyła wyraziłam zgodę jednak podkreślałam iż jestem co do kandydatury Prezerwatywy Tradycji Radzieckiego sceptycznie nastawiona, jednak chciałam dać szansę tak Samundzie, jak i Sarmacji, odpowiedź Kanclerz Księstwa Sarmacji była
zobaczymy, jak to wyjdzie
odczytałam ją jako możliwość wysłania do nas jednak innego ambasadora, stąd brak mojego dalszego sprzeciwu.
Po przybyciu ambasadora Księstwa Sarmacji okazało się, że jednak wspomnienia i negatywne emocje jakie wiążą się z osobą Prezerwatywy Tradycji Radzieckiego nadal są żywe.
Cytując oświadczenie RM Księstwa Sarmacji
Po przywitaniu się na forum Samundy, został zaatakowany przez jednego z mieszkańców Królestwa, Thorgautra Gvandoyę, który wyraził swoje zdziwienie w związku z przybyciem takiej persony do Samundy.
Muszę stwierdzić, że słowa JKM Thorgautra Gvandoya nie były w żaden sposób atakiem, a jedynie zdziwieniem i zniesmaczeniem sytuacją, że MSZ Ksiestwa Sarmacji mimo kontrowersyjnej zaszłości Prezerwatywy Tradycji Radzieckiego dotyczącej Samundy wysyła go do nas w charakterze ambasadora.
Pozwolę sobie zacytować
Dawny zaborca zjawia się jako ambasador kraju, który nie ma z nami nawet umowy. Rozumiem poselstwa w sprawie uznania danego kraju, ale współpraca bez traktatu chociażby o uznaniu za podmiot państwowości...
Plułeś na nas na cały świat,a teraz wracasz pod płaszczykiem dyplomaty? Miej choć trochę godności i odpuść sobie nas raz na zawsze.
W dalszej części nastąpiła nieprzyjemna dyskusja w skutek której nasz Minister Spraw Wewnętrznych zrzekł się stanowiska, a następnie opuścił nasz kraj, co wiązało się z destabilizacją rządu, którego bezpośrednim czynnikiem było właśnie przybycie do nas Prezerwatywy Tradycji Radzieckigo, podjęłam decyzję o wydaleniu ambasadora,którego obecność mogłaby doprowadzić do pogłębienia nieprzyjemnej dyskusji, a co za tym idzie wzbudzić negatywne emocje do Ksiestwa Sarmacji, jak i odwrotnie.
Postanowiłam wydalić ambasadora jednocześnie pisząc
jestem zmuszona poprosić o opuszczenie naszego kraju.
Zatem nie było wrogiego nastawienia z mojej strony.
Pragnę jedocześnie podkreślić iż nigdy nie negowałam wielkiego wkładu pracy jaki wniósł do Samundy diuk Karakachanow-Pac, co więcej zawsze to podkreślałam,
a
oskarżano o splagiatowanie skryptów Księstwa na rzecz systemu tworzonego w Samundzie.
nigdy nie były moimi słowami, w tym czasie nie byłam obecna, zatem nie jestem w stanie odnieść się do tej części oświadczenia.
Reasumując nigdy nie zależało mi na konflikcie pomiedzy naszymi państwami, tym bardziej, że działałam z zadowoleniem na terenie Księstwa Sarmacji i wydaje mi się, że z korzyścią dla wszystkich, dlatego z przyjemnością przymiemy innego ambasadora Księstwa Sarmacji i myślę, że nasze stosunki będą stabilne i pozytywne.
Czy Księstwo Sarmacji podpisało traktat z Samundą?
Z jaką datą i w jakim terminie tow. Prezerwatyw Tradycja Radzieckiegi odwiedził Samundę?
Cały ty! (nawet to bez jakiś pretensji).
Tyle, że życie jest pełne odcieni szarości. Czym człowiek starszy tym trudniej mu o kategoryczne sądy, nawet jeżeli wierzy w jednoznaczność takich pojęć jak prawda.
W sensie formalnym - trudno się nie zgodzić, ale co to ma do rzeczy? Wina też ma różny wymiar. Tu prawdopodobnie po prostu doszło do nieporozumienia lub do nieprzemyślenia pewnych kwestii przez władze Samundy i tyle. Samunda wyciągnęła rękę i nad niektórymi faktami należy spuścić zasłonę milczenia.
Wypominanie nie ma żadnej wartości dodanej. To nie jest rozliczanie przeszłości, które może mieć wpływ na przyszłość. Doszło do błędu. Był wykazany akt skruchy (jak na dyplomację wyjątkowo dalekiej). Po co drążyć temat? Życie toczy się dalej.
Cały ty! (nawet to bez jakiś pretensji).
Tyle, że życie jest pełne odcieni szarości. Czym człowiek starszy tym trudniej mu o kategoryczne sądy, nawet jeżeli wierzy w jednoznaczność takich pojęć jak prawda.
W sensie formalnym - trudno się nie zgodzić, ale co to ma do rzeczy? Wina też ma różny wymiar. Tu prawdopodobnie po prostu doszło do nieporozumienia lub do nieprzemyślenia pewnych kwestii przez władze Samundy i tyle. Samunda wyciągnęła rękę i nad niektórymi faktami należy spuścić zasłonę milczenia.
Wypominanie nie ma żadnej wartości dodanej. To nie jest rozliczanie przeszłości, które może mieć wpływ na przyszłość. Doszło do błędu. Był wykazany akt skruchy (jak na dyplomację wyjątkowo dalekiej). Po co drążyć temat? Życie toczy się dalej.
Cały ty! (nawet to bez jakiś pretensji).
Tyle, że życie jest pełne odcieni szarości. Czym człowiek starszy tym trudniej mu o kategoryczne sądy, nawet jeżeli wierzy w jednoznaczność takich pojęć jak prawda.
W sensie formalnym - trudno się nie zgodzić, ale co to ma do rzeczy? Wina też ma różny wymiar. Tu prawdopodobnie po prostu doszło do nieporozumienia lub do nieprzemyślenia pewnych kwestii przez władze Samundy i tyle. Samunda wyciągnęła rękę i nad niektórymi faktami należy spuścić zasłonę milczenia.
Wypominanie nie ma żadnej wartości dodanej. To nie jest rozliczanie przeszłości, które może mieć wpływ na przyszłość. Doszło do błędu. Był wykazany akt skruchy (jak na dyplomację wyjątkowo dalekiej). Po co drążyć temat? Życie toczy się dalej.
PS: przepraszam za dwa powyższe komentarze. Czeski błąd przy formatce. Nie wiem jak teraz wygląda panel admina, ale jeżeli to nie problem to proszę je usunąć.
Skoro nie był podpisany traktat to nie mógł do Samundy przybyć tow. Prezerwatyw Tradycja Radzieckiegi odwiedził Samundę jako ambasador. Raczej należy traktować te odwiedziny jako prywatne.
A jeśli gdzieś już szukamy winy...
Skoro nie był podpisany traktat, to tow. Prezerwatyw Tradycja Radzieckiegi nie mógł odwiedzić Samundę jako ambasador. Raczej należy traktować te odwiedziny jako prywatne.
A jeśli gdzieś już szukamy winy...
PS. Mówiąc "Cały Ty!" macie na myśli że widze tylko biel i czerń? Cóż:
A ja jestem klonem Palpatyna(Imperator Palpatine) więc wiecie ;>