
'
Witam wszystkich Oto pierwsze wydanie śpiewnika Gwardzisty.
[invisible](co jakiś będę podsyłał następne 3-4 piosenki)[/invisible]
Piosenka marszowa Nr 1 : "DUSZA GWARDZISTY"
Raduje się serce, raduje się dusza
Kiedy nasza Gwardia na zasadzkę rusza
Oj da, oj da dana, kompanio kochana
Nie masz to jak Gwardia, nie - oj nie!
I ruszył nasz konwój z wojskiem na Awarę
Sprawił partyzantom weselisko krwawe
Oj da, oj da dana, kompanio kochana
Nie masz to jak Gwardia, nie - oj nie!
Chociaż do Awary mamy długą drogę
Przecież jednak dojdziem, byle by iść w nogę
Oj da, oj da dana, kompanio kochana
Nie masz to jak Gwardia, nie - oj nie!
Chociaż w butach dziury, na mundurach łaty
To Gwardii kompania pójdzie na armaty
Oj da, oj da dana,kompanio kochana
Nie masz to jak Gwardia, nie - oj nie!
A gdy się szczęśliwie zakończy powstanie
To kompania pułkowa gwardyją zostanie
Oj da, oj da dana, wojenko kochana
Nie masz to jak Gwardia, nie - oj nie!
A więc piersi naprzód podniesiona głowa
Bośmy przecież Gwardii Kompania Pułkowa
Oj da, oj da dana,kompanio kochana
Nie masz to jak Gwardia, nie - oj nie!
Piosenka marszowa NR.2 "GWARDZIŚCI IDĄ W BÓJ"
Nie noszą lampasów, lecz szary ich strój,
Nie noszą ni srebra, ni złota,
/Lecz w pierwszym szeregu idą w bój
Gwardia, to mocna piechota/x2
Refren:
Maszerują gwardziści, maszerują,
Karabiny błyszczą, plamisty ich strój,
A przed nimi dowudcy salutują,
Bo za nasz Baridas idą w bój!
Idą, a w słońcu kołysze się stal,
Dziewczęta zerkają zza płota,
/A oczy ich dumne utkwione są w dal,
Gwardia, to mocna piechota!/x2
Ref.
Nie grają im surmy, nie huczy im róg,
A śmierć im pod stopy się miota,
/Lecz w pierwszym szeregu podąża na bój,
Piechota, to mocna piechota/x2
Ref./x2
Piosenka marszowa NR.3 "DZIELNI ŻOŁNIEŻE KGB"
CZY ZNACIE TYCH CHŁOPCÓW,ZDOBYWCÓW AWARY ?
OD SŁOŃCA SPALONE ICH TWARZE.
NIEBIESKI BERECIK,ZA PASEM TKWI NÓŻ,
CI CHŁOPCY TO GWARDZIŚCI.

TAM Z DALA LOTNISKO,ZACHODNI WIATR WIEJE,
NA NIEBIE BŁYSNĘŁY RAKIETY.
W STALOWYM RUMAKU OTWIERA SIĘ WŁAZ,
I WIDAĆ NEBIESKIE BERETY.
ŻE SKOCZYĆ NA AWARE TO NIE BAJKA,NO CÓŻ,
NA PASACH KARABINY CZEKAJĄ.
ZABIERAJ WIĘC BRACIE SPADOCHRON I NÓŻ,
GWARDZIŚCI W SAMOLOT WSIADAJĄ.
SILNIKI ZAWYŁY I SAMOLOT SIĘ WZNIÓSŁ,
I JUŻ WYSOKOŚCI NABIERA.
KOLEDZY SIĘ WSZYSCY DO SKOKU SZYKUJĄ,
KOMENDANT NAM SAM WŁAZ OTWIERA.
JUŻ SKOCZEK WYSKOCZYŁ,SPADOCHRON OTWORZYŁ,
I CZASZA SIĘ NAD NIM OTWIERA.
I CIĄGNIE ON ŚLIZGI,OPADA WCIĄŻ W DÓŁ,
I CISZA SIĘ WOKÓŁ ROZLEGA.
TAM W DOLE STĘSKNIONE DZIEWCZYNY CZEKAJĄ,
I KAŻDA SWĄ MIŁOŚĆ WYRAŻA.
JAK DOBRZE ZROBIŁAM,ŻE SOBIE WYBRAŁAM,
ZA CHŁOPCA GWARDZISTĘ.