Z góry przepraszam za wydrukowanie tego nie terminowo ale miałem szkolenie na głowie i nie zabardzo byłem wstanie pisać.
Po tygodniu całkowicie rano ktoś zaczął natrętnie pukać w drzwi.
Stefan wstał i krzyknął:
-Proszę dać mi chwilę!
W tym momęcie pukania ustały a gdy Stefan od kluczył drzwi zobaczył przed nimi listonosza z wyciągniętym listem ku niemu.
Stefan pokwitował i otworzył list. Bardzo się ucieszył gdy zobaczył że to list z powołaniem do służby. Treść listu mówiła że dzisiejszego dnia ma stawić się w garnizonie KGB o godzinie 10:30.
-O żesz K*$%@ jest 9:40 a do garnizonu jest kawałek drogi!-powiedział Stefan patrząc na zegarek.
-Stefan wiedział że raczej 1 dnie nie powinien się spóźnić.
Podróż autobusem przemknęła mu niezwykle szybko w końcu dotarł do garnizonu.
Kapral już na niego czekał z mundurem.
-Masz, szanuj i przebierz się na ćwiczenia.
Gdy już stanął w szeregu został przedstawiony reszcie oddziału.
W końcu dowódca zabrał głos:
-Koniec tego dobrego! do szeregu, równaj do prawego. W dniu dzisiejszym będziemy realizować scenariusz nr 2, czyli nasze siły są w mniejszości i seriami krótkich ataków musicie zdobyć cele.
Teraz tak, Bartek ty będziesz dowódcą, a radiooperatorem będzie ....-zapadła cisza- Stefan Bardlas, Chłopaki wytłumaczą ci co i jak w Rośku. NA POLIGON!
Stefan aż oniemiał z radości pierwsze ćwiczenia i już druga najważniejsza funkcja. W Rosomaku faktycznie gwardziści wytłumaczyli jak korzystać z beryla i radia AN-PRC-50. Po 30 minutach przystąpili do ataku. oczywiście trzeba było zameldować sztabowi o wykonaniu zadania 1 czyli dojście do punktu z którego będą atakować.
Dowódca podał Stefanowi kartkę i powiedział jak dowodzenie się odezwie przeczytaj to resztę już wiesz.
-Brzoza, Brzoza tu Pasikonik - odbiór.
-Tu Brzoza - słucham.
-Melduje wykonanie zadania nr 1.
Obecna pozycja 0534501, proszę o pozwolenie przypuszczenia ataku i przejęcia punktu Alpha 22.
-Przyjąłem, czekajcie...
-I cisza. Stefan coraz bardziej się niecierpliwił.
-I co?-spytał się Bartek.
-Cisza-powiedział Stefan.
-Tu brzoza macie zgodę na atak. Powodzenia informujcie po przejęciu celu.
-Mamy zgodę na atak-wyszeptał Stefan.
I ruszyli. Stefan utłukł chyba najwięcej przeciwników a gdy przejęli cel Bartek powiedział - No Stefek masz zadatki na żołnierza a co więcej na snajpera-uśmiechną się, a Stefan wybąkał
-D..D...Dziękuję.
Z kolejnymi celami było podobnie. Gdy wrócili do garnizonu Bartek powiedział o wyczynach Stefana podczas ćwiczeń.
-No no, Stefan na następnych ćwiczeniach dostaniesz snajperkę-uśmiechnął się kapral.
-Dziękuję panie kapralu-odpowiedział Stefan.
-Wszyscy do Koszar, a Stefanie snajperzy mają strzelnice za tydzień o 11:00 dołączysz do nich.
Teraz niech kwatermistrz wyda ci pościel żebyś mógł się zakwaterować u nas. Czołem - powiedział kapral.
-Czołem Panie Kapralu.
-Wykrzyczeli wszyscy i odeszli w stronę koszar.
Interesuje cię jak pociągnie się dalej życie Stefana Bardlasa?
Następna część już za tydzień.