Z zaskoczeniem przeczytałem, przeglądając sprawy w Trybunale Koronnym, o aferze Kazelota Hamiltona. Pewnie dowiedziałbym się o tym wcześniej, gdybym czytywał forum. A nie czytuję.
W skrócie, jeśli komuś umknęło: Kazelot Hamilton opublikował wiersz, w którego tytule pojawiły się tak oburzające wulgaryzmy, mogące wywołać powszechny niesmak i oburzenie, jak "pupa" i "siusiak". Podprefekt Don Mad próbował ten tytuł zedytować, co spotkało się z reakcją autora - podprefekt zatem wymierzył karę, obejmującą między innymi trzydniowe pozbawienie wolności.
Sprawa, o dziwo, nie wywołała większego zainteresowania. Czyli - albo wiele osób, podobnie jak ja, nie czyta Forum Centralnego, albo kwestie wolności słowa nie stanowią aktualnie publicznego priorytetu. Cieszy, że oburzenie wykazał nowo wybrany Asesor Trybunału, czy inny z Prefektów, który suchej nitki nie zostawił na decyzji kolegi. Martwi, że Trybunał Koronny postanowił oddalić wniosek obrony o zawieszenie wykonywania kary do czasu zapadnięcia prawomocnego wyroku. Martwi uzasadnienie tej decyzji, z której wynika, ze Prefekt postepował z należytą starannością; cóż, z mojego punktu widzenia akt cenzury, bo za taki należy uznać tę drastyczną nadinterpretację przepisu, ze starannością nie ma nic wspólnego. Mam nadzieję, że przynajmniej wyrok Trybunału usatysfakcjonuje poczucie sprawiedliwości i zdrowy rozsądek.
Mnie jednak kwestie wolności sztuki i wolności w ogóle są i będą bliskie. Dlatego złożyłem w sejmie projekt "Hamilton Act" - ustawy, która wykonalność wszelkich prefekturalnych kar wolnościowych uzależni od zatwierdzenia przez Trybunał Koronny. Grzywnę można zwrócić. Niesłusznego pozbawienia wolności wymazać z przeszłości nie sposób. Bacz, wyborco, jak w tej ważnej sprawie głosować będzie Twój poseł.
Z karą (więzienia i grzywny) spotkała się krnąbrność sprawcy, nie to, że postanowił ubarwić naszą stronę główną słowem "siusiak".
Nie mylmy pojęć. Apeluję.
Projekt jest OK.
Z podstawy prawnej tej decyzji wynika, ze jednak chodzilo o siusiaka i pupe, ale oczywiscie domyslam sie ze taka byla intencja Podprefekta, dlatego tez napisalem "w skrocie". Co do zasady oczywiscie nalezy zalatwiac takie sprawy odwolaniem. Ale jestem w stanie zrozumiec emocje autora, ktory uwaza sie za poszkodowanego postepowaniem oczywiscie bezzasadnym (to oczywiscie moja opinia ktorej mozna nie podzielac - ale za takie wlasnie uwazam postepowanie Podprefekta w tej konkretnej sprawie).
@Mikolaj
Myslalem o tym, ale mysle ze wazniejsze jest niedopuszczenie do wymierzenia ary wolnosciowej jesli nie jest to bezwzglednie konieczne - pozostalem wiec przy kontroli sadowej bez wyjatku. Czy to w praktyce niemozliwe? Na pewno mozliwe - takie decyzje nie zdarzaja sie czesto, a tez i Trybunal nie jest nadmiernie obciazony praca.
Dwa - szkoda, że uzasadnienie wyroków nie zawierają opisu stanu faktycznego. Szczerze mówiąc - nic z nich nie wynika, a powinno być tak, że sama lektura uzasadnienia - w warunkach mikronacyjnych - chociaż mniej więcej - daje nam pojęcie o czym jest sprawa.
Trzy - karanie więzieniem za pupę jest niedopuszczalne. Za samowolną edycję tytułu artykułu - to już zupełnie inny kaliber sprawy. Karanie bez wyroku sądu - jest dyskusyjne. Co prawda w skrajnych wypadkach knebel (czasowy ban) na każdym forum, w trybie pilnym, jest potrzebny, ale nie jako kara, tylko jako instytucja, która ma zapobiegać zaśmiecaniu tegoż forum do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia. Ale zasadnym jest pytanie czy w ogóle postępowanie inkwizycyjne nie jest lepsze w warunkach mikronacji - a tryb prefekturalny takie zapewnia. To jednak nie real.
Nawet jeżeli zmieniamy postrzeganie na takie kwestie (z czym się nie zgadzam), to warto byłoby nadążać ze zmianą prawa, bo póki co należy cenzurować i usuwać wypowiedzi niezgodne z prawem, a nie te pozbawione wartości artystycznej czy używającej prostackiego języka (ale jeszcze nie wulgarnego). I niech takimi sprawami nie zajmuje się Prefektura, ale PKOJ.